Dobrze jest być takim ojcem-mistrzem jak Joda z "Gwiezdnych Wojen". On nie ochrzaniał Luke'a, że nie umie, używając mocy, podnieść statku z bagna - tylko tak nim pokierował, że Luke był do tego zdolny, nauczył się tego.

środa, 15 lutego 2012

42. Zimowo-pocztowo-walentynkowo

Czas leci, śnieg sypie. Cieplej, więc się topi, ale i tak bajkowo. Szkoda, że malutki jeszcze na sanki się nie nadaje, miałby ubaw.  

Przygotowane pismo do spółdzielni w sprawie "pocenia się" ścian udało mi się wysłać dopiero wczoraj. Na naszej najbliższej poczcie załatwienie czegoś graniczy z cudem, jeśli człowiek nie dysponuje czasem rzędu pół godziny na stanie w kolejce, przykro to powiedzieć, najczęściej ludzi po prostu marudzących, szukających dziury w całym lub nie rozumiejących od 100 lat tych samych procedur Poczty Polskiej (nie oceniam, słusznych czy nie, ale od zawsze takich samych). Przy okazji nadałem także wniosek VZM-1 do skarbówki, czyli o zwrot części podatku VAT w związku z naszym zeszłorocznym remontem. Trzymajcie kciuki - jeśli US się nie przyczepi do niczego, nasze konto zasili niebagatelna kwota. Wydaliśmy pewną sumę, bez porównania niższą od przewidywanego zwrotu, na pewną firmę świadczącą usługi przygotowywania wniosków na podstawie przesłanych im faktur. Na fakturach numerów PKWiU w większości nie było, siedzieć i przedzierać się samemu mi się po prostu nie chciało - żeby US później zakwestionował coś oczywistego dla specjalisty od podatków, a dla mnie nieznanego. Specjaliści zarobili, przysłali gotowego do drukowania i podpisu PDFa. US ma 4 m-ce na rozpatrzenie, poczekamy. Jeśli się okaże, że wniosek był sporządzony dobrze - polecę firmę (bo współpraca była bardzo prosta), teraz nie żeby nie zapeszać. 

Odesłałem też wczoraj inny zakup. Identyczne wizualnie i dramatycznie beznadziejne jeśli chodzi o jakość nożyki do maszynki do golenia Gillette Fusion Power. Maszynka genialna, choć dość kosztowna. Ostrza firmowe również - bajka, bez porównania lepsze od Mach 3; zresztą jest ich aż 5. Skończyły się kupione poprzednio na Allegro - niestety, ten Sprzedawca nie miał obecnie w sprzedaży, więc szukałem. I źle wybrałem. Przyszły, ładnie opakowane w bardzo dobrze podrobione opakowanie. Jakość golenia - masakra. Nie pociąłem się, ale jednorazówki po kilku użyciach golą lepiej. Wystarczył mail do człowieka, który mi to g... wcisnął, postraszyłem Allegro i policją - kazał odesłać, doliczyć kwotę wysyłki i podać numer konta. Wysłałem. Jak się nie odezwie i nie odeśle kasy - zgłaszam na Allegro i na policję. Jak odda... i tak zgłoszę na Allegro, a nad policją się zastanowię. Nie kumam - i takiemu kolesiowi ludzie (w ciągu ostatnich kilku dni, już po moim zakupie) wystawiają... neutralne komentarze. Pisząc, że towar nieoryginalny. Czemu nie negatywy?

Walentynkowo zlądowałem w domu ok. 20, po zajęciach i pracy. Po drodze prezenty drobne dla mojej Natuszki (ten właściwy zamówimy na dniach, bo musiała wybrać), kwiatek obowiązkowy (żaden tulipan w celofanie, i bez kawy czy rajstop :P), do tego sushi i do tego napój wyskokowy. Miło było :)

A malutki nam próbuje się coraz bardziej ruszać, i jakby... czołga się do tyłu :D

Moja mama trafiła do szpitala, bo przy poprzedniej wizycie zrobione jej badania nic nie wykazały, a stan nadal zły. Dawny szpital się przenosi, więc trafiła... do miejscowości kilkadziesiąt km od nas (zaznaczam, mieszkam w Trójmieście, nie gdzieś w okolicy - szpitali, o ile wiem, sporo). Ale podobno specjaliści dobrzy. Badania powtarzają, mama odpoczywa. Jest szansa na wyniki w tym tygodniu. Sytuacja jest idiotyczna - bo nadal nie wiadomo, co jej jest, pomimo 2 pobytów w szpitalu pod koniec zeszłego roku. Nadal gorączkuje i jest słaba. Cóż, może teraz coś się wyjaśni. 

1 komentarz:

  1. My też mieliśmy ostatnio przygody z allegro, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :)
    Dzieciaczki przeważnie "chodzą" najpierw do tyłu.
    Mam nadzieję, że z mamą będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz skomentować któryś z tekstów.

Pozdrawiam :)