Dobrze jest być takim ojcem-mistrzem jak Joda z "Gwiezdnych Wojen". On nie ochrzaniał Luke'a, że nie umie, używając mocy, podnieść statku z bagna - tylko tak nim pokierował, że Luke był do tego zdolny, nauczył się tego.

czwartek, 12 stycznia 2012

38. Wreszcie spokój

Natuszka nawet w sobotę spędziła w pracy, a w niedzielę pracowała w domku. 

Ja wieczory, kiedy Dominiś już spał, wykorzystałem, nazwijmy to, kreatywnie, i napisałem jej piękną dwustronnicową rezygnację ze stanowiska, którą złożyła w pracy w poniedziałek z rana. Zostanie tam, niestety, póki nie znajdziemy nic lepszego, jako znowu szeregowy pracownik. Pozytywne, bo szefowa - niestety, niezrównoważona furiatka - zareagowała spokojnie, wykazała się zrozumieniem, nie miała żadnego żalu. Pozytywnie, bo wreszcie będzie miała Natuszka - a tym samym Dominiś i ja - święty spokój: z wcześniejszymi obowiązkami radziła sobie bez problemu, wszystko robiła na czas, więc będzie miała teraz to samo, warunki powiedzmy komfortowe. Nie będzie brała odpowiedzialności za cały szereg błędów i zaniedbać, które co prawda miały miejsce zanim ona nastała jako kierownik, ale oczywiście w wypadku jakiejkolwiek kontroli nikt by na to nie patrzył, tylko po głowie dostaje - jak zawsze - kierownik. Chciała dobrze, mogła wiele uporządkować i usprawnić pracę tam - nie dało się, trudno. I nie ma znaczenia - nad czym się martwiła wczoraj - że będziemy mieli mniej pieniędzy; to jest sprawa wtórna, damy radę bez nich. Ważniejszy jest spokój i zdrowie. Mam nadzieję, że tego zeszłotygodniowego zasuwu nie odchoruje. 

Dominisowi we wtorek stuknęło 10 miesięcy :) Nazywamy go dziurkaczem do biletów - na dole, koło dotychczas jedynego jego zęba, wyszedł mniejszy (póki co) drugi, i wygląda jak takie stare kasowniki do biletów, gdzie trzeba było włożyć bilet i przycisnąć go do metalu z takimi ząbkami, żeby został skasowany (przedziurawiony) :D 

Aplikacja się toczy. Drugie zajęcia już za mną. Ciekawe. Nie powtarza się wykładów ze studiów, radosnej teorii - ale tylko praktyka, czyli fajnie i przydatnie. Naprawdę bardzo dobrych wykładowców mamy - póki co, sędziowie sądów wysokich instancji z dużą wiedzą, praktyką, i szanowani przez środowisko. Póki co - podoba mi się to bardzo, choć człowiek przez te 2,5 roku od studiów się odzwyczaił od siedzenia w ławce :)

Śnieg chwilę popadał na dniach, ale zniknął szybciej niż się pojawił. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz skomentować któryś z tekstów.

Pozdrawiam :)